czwartek, 13 października 2011

Zanik iluzji odrębności albo "Walduś, ja to ty, a ty to ja ! "
















  Pamięć zawodną jest. Potrafi płatać nieznośnie psikusy. Może, przykładowo, sprawić, że zapomniawszy wszystko *, wyda nam się, że jesteśmy odrębnymi, samotnymi laleczkami skazanymi na kaprysy bogów. Ja zapomniałem. Wynikła zresztą z tej niepamięci niezła heca... Pozwólcie, że nie będę zagłębiał się w pikantne szczegóły. Ujawnię tylko, że zdarzało się tupać nóżką, gdy okazało się, że nie wszystko chce być po mojemu... Na szczęście znalazło się kilku jegomości, w większości, niestety, martwych, którzy wskazali kierunek. Krishnamurti, Wilber, de Mello to ci, którzy niosą świtało ( czyli, [sic] Lucyfery ) w mrokach wieków współczesnych. Strach jest balastem, który można zrzucić. Nie jest to jednak łatwe, bo sprzedawany jest w pakiecie z szeregiem opcji dodatkowych, z których rezygnować nie chcemy. Przywiązanie wydaje nam się czymś naturalnym, świadczącym o naszej wrażliwości. Uniemożliwia ono jednak jakościowy skok w hiperprzestrzeń świadomości; w miejsce, gdzie obawa o siebie ustępuje wszechogarniającej trosce o całość stworzenia... Czyż ktoś mądry nie powiedział, że "to Love, is to let go"?
   Polecam Wam w/w Panów, a raczej ich spostrzeżenia, które mają swoje źródło w miejscu, do którego wszyscy mamy dostęp... W trosce o NAS !


* czy będąc wszystkim, można czegoś nie wiedzieć ?

1 komentarz:

Michał "Mika" Miklewicz pisze...

Szalone Wyjce na fb napisał: "Lustra, lustra, to są lustra. To nieskończenie niewielki wycinek subiektywnie postrzeganej rzeczywistości do którego nie należy się przywiązywać bo może zwieść na manowce. ;) A co do światła to... Jeśli wpierw nie odnajdziesz przewodnika w sobie to każdy nauczyciel będzie fałszywym nauczycielem. W przeciwnym wypadku - gdy odnajdziesz przewodnika w sobie to wszytko będzie mogło być manifestacją prawdziwego Mistrza.
około godziny temu · Nie lubię · 1 osoba

Zauważ, że generalnie rzeczywistość jest iluzją. Tak jak świat postrzegasz, w takim świecie żyjesz, przynajmniej twoje "Ja" w takim żyje. W pewnym, inny, sensie jesteś samotną gwiazdą zawieszoną w pustce i otoczoną lustrami w których może przeglądać swoje projekcje. Tak więc to o czym piszesz to owszem, prawda, ale tylko w pewnym subiektywnym sensie. To wycinek rzeczywistości, wcale nie lepszy ani gorszy od innych paradygmatów percepcji. W pewnym sensie nikt nie jest samotną wyspą, ale też każdy jest tą samotną wyspą. Ten paradoks, jak to nazwijmy, dla świadomości wcale nie jest sprzeczny (albo może świadomość jest pełna sprzeczności), kłóci się jedynie z rozumiem i racjonalnością. A człowiek w żadnym wypadku w sensie umysłowym nie jest istotą racjonalną. Ja osobiście przez jakiś czas doświadczałem alienacji z systemu i przez to wiem, że to jest możliwe. Trudne i niezbyt częste ale możliwe. Polecam też, mocno deprymujący w prawdzie, tekst dotyczący percepcji " http://www.youtube.com/watch?v=EYYiEilZANA&feature=related