piątek, 14 października 2011

Wodny Świat


  Napisanie błyskotliwego, wybujałego nieposkromioną fantazją tekstu, luźno odnoszącego się do fotografii oraz jej tytułu w tym przypadku było by zbyt proste*. Zatem abdykuję. Pozostawiam przestrzeń młodym zdolnym - grafomaniackiej elicie fejsbukowych tablic**. Task brzmi YOU  NAME  IT !
  Dzięki temu pozornemu lenistwu  powstaje niezagospodarowana przestrzeń na interpretację ( niekoniecznie poważną, ani nawet prawdopodobną ).


* Tudzierz zbyt skomplikowane. Albo czasochłonne. A tak wogle, to mam ważniejsze sprawy. 

** Nie przewidziałem wynagrodzenia, ale spodziewam się dużego zainteresowania ze strony wolontariuszy.  

czwartek, 13 października 2011

Zanik iluzji odrębności albo "Walduś, ja to ty, a ty to ja ! "
















  Pamięć zawodną jest. Potrafi płatać nieznośnie psikusy. Może, przykładowo, sprawić, że zapomniawszy wszystko *, wyda nam się, że jesteśmy odrębnymi, samotnymi laleczkami skazanymi na kaprysy bogów. Ja zapomniałem. Wynikła zresztą z tej niepamięci niezła heca... Pozwólcie, że nie będę zagłębiał się w pikantne szczegóły. Ujawnię tylko, że zdarzało się tupać nóżką, gdy okazało się, że nie wszystko chce być po mojemu... Na szczęście znalazło się kilku jegomości, w większości, niestety, martwych, którzy wskazali kierunek. Krishnamurti, Wilber, de Mello to ci, którzy niosą świtało ( czyli, [sic] Lucyfery ) w mrokach wieków współczesnych. Strach jest balastem, który można zrzucić. Nie jest to jednak łatwe, bo sprzedawany jest w pakiecie z szeregiem opcji dodatkowych, z których rezygnować nie chcemy. Przywiązanie wydaje nam się czymś naturalnym, świadczącym o naszej wrażliwości. Uniemożliwia ono jednak jakościowy skok w hiperprzestrzeń świadomości; w miejsce, gdzie obawa o siebie ustępuje wszechogarniającej trosce o całość stworzenia... Czyż ktoś mądry nie powiedział, że "to Love, is to let go"?
   Polecam Wam w/w Panów, a raczej ich spostrzeżenia, które mają swoje źródło w miejscu, do którego wszyscy mamy dostęp... W trosce o NAS !


* czy będąc wszystkim, można czegoś nie wiedzieć ?